Unison Machowino – Garbarnia Kępice 3:2 (2:0)
Dobra druga połowa meczu to było za mało by wygrać w Machowinie z miejscowym Unisonem, albo raczej z golkiperem miejscowych, który kilkakrotnie ratował gospodarzy od straty bramek.
W pierwszej połowie graliśmy dobrze, mieliśmy przewagę do straty bramki w 24 minucie. Strata piłki w środku boiska, szybki kontratak miejscowych i z niczego tracimy pierwszego gola. Od tej chwili na boisku istniał już tylko Unison, podwyższając wynik w 40 minucie.
W drugiej połowie zobaczyliśmy już dużo lepszych Garbarzy. Trafienie kontaktowe z 12 metrów Rafała Wólczyńskiego w 55 min, bramka dające remis Marcela Staniszewskiego w 83 minucie.
A później nastąpiło to co zawsze w ostatnich spotkaniach z Unisonem. Sędzia dolicza 4 minuty, w 93 dośrodkowanie w nasze pole karne i Arnold Piechowski wyciąga piłkę z siatki.
Radość gospodarzy, złość naszych graczy i kibiców. Tracimy pozycję lidera, jednak do końca rozgrywek jeszcze daleka droga.
Unison Machowino – Garbarnia Kępice 3:2 (2:0)
Bramki: 1:0 - Damian Łepek 24 min, 2:0 – Wojciech Bernatek 40 min, 2:1 – Rafał Wólczyński 55 min, 2:2 - Marcel Stanischewski 83 min, 3:2 – Krzysztof Kolasiński 90+3 min
Żółte kartki dla Garbarni: Kamil Pelowski, Jakub Dramiński, Karol Waszak
Garbarnia: Arnold Piechowski – Łukasz Wołczko (77 min. Karol Waszak, Kamil Pelowski, Oskar Stępień – Adam Hostyński, Michał Giersz, Marcel Staniszewski, Karol Kostuch( 64 min. Artur Szymankowski), Piotr Miernik ( 34 min. Mateusz Klimek) – Kamil Setny (86 min. Jakub Dramiński), Rafał Wólczyński.
Ławka rezerwowych: Zbigniew Religa, Szymon Gołabiewski, Damian Boho